Zbyszko zaś ciągle myślał o Danusi, miał też okazję do udowodnienia tego. W gospodzie w Krześni ogłosił, że najpiękniejszą panną na świecie jest Danusia Jurandówna. Dwaj adoratorzy Jagienki, Wilk z Brzozowej i Cztan z Rogowa, którzy sprzeciwili się temu, zostali przez Zbyszka wyzwani na pojedynek i pobici. Tego samego dnia Zbyszko pokłócił się także z opatem z Tulczy, który nalegał na jego ożenek z Jagienką. Gdy Zbyszko oznajmił mu, że buł się w obronie honoru innej kobity, opat zastrzegł się, że już nigdy nie odwiedzi Bogdańca.
Zbyszko postanowił ruszyć do swojej ukochanej. Od Jagienki dostał w prezencie jej sługę, Czecha Hlawę. Po drodze Zbyszko i Hlawa spotkali dziwnego podróżnika - Sanderusa, który podawał się za zakonnika, sprzedając przy tym relikwie wątpliwej prawdziwości. Sanderus opowiedział Zbyszkowi, że wiele dziewcząt z orszaku Anny Danuty wyszło za mąż, co bardzo zaniepokoiło młodzieńca. Podążył w stronę Ciechanowa, aby spotkać się tam z orszakiem księżnej Anny Danuty. Na drodze niespodziewanie natknął się na Krzyżaków, których od razu chciał bić, ale przypomniał sobie zdarzenie z krzyżackim posłem. Okazało się to rozsądnym posunięciem, gdyż byli to goście księcia Janusza. Jechał z nimi niejaki Fulko de Lorche, z którym o mały włos Zbyszko by się nie pojedynkował. Po przybyciu do Ciechanowa Zbyszko dowiedział się, że książę przebywał w swoim leśnym dworze, Przasnyszu, na łowach. Młodzieniec udał się tam.
Na miejscu szykowano się do polowania. Gośćmi księcia Janusza było dwóch komturów krzyżackich – Hugo de Danveld ze Szczytna oraz Zygfryd de Lowe, starosta Jansborku. Zbyszko w końcu spotkał się z Danusią. Dziewczyna wyładniała, Zbyszko był zachwycony jej widokiem. Na Danusię jako córkę ich wroga uwagę zwrócili także Krzyżacy. Dziewczyna spodobała się jednemu z nich, Danveldowi.
Podczas polowania doszło do nieszczęśliwego wypadku, w którym został ranny Zbyszko. Do Ciechanowa tymczasem przybyli nowi goście – bracia zakonni Gotfryd i Rotgier oraz pan de Fourcy, bawiący u Krzyżaków rycerz. Skarżyli się oni na postępowanie Juranda. Kilku zakonników postanowiło go najechać. Jurand zgodził się z nimi walczyć pod warunkiem, że odprawią towarzyszących im pieszych żołnierzy. Gdy zakonnicy tego nie zrobili, Jurand napadł na nich znienacka. Książę Janusz nie chciał o żadnych skargach słyszeć, przypomniał Krzyżakom ich własne przewinienia. Ci rozwścieczeni postanowili w inny sposób odpłacić Jurandowi. Danveld wpadł na pomysł porwania Danuśki. Zaproponował, żeby sfałszować list, w którym Jurand niby to wzywa córkę do siebie i uprowadzić ją. O swoim planie Krzyżacy rozprawiali w drodze do Szczytna. Przysłuchiwał się temu pan de Fourcy, który uznał plany rycerzy za haniebne i zagroził, że doniesie o tym księciu Januszowi. Słysząc to Krzyżacy zamordowali go. Zauważył to Hlawa, którego Zbyszko wysłał w pogoni za Krzyżakami. Krzyżacy próbowali zabić i Hlawę, ale temu udało się uciec. O mord de Fourcy’ego postanowili oskarżyć Czecha. |